NIEKOSMETYCZNI ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019




Styczeń odszedł w zapomnienie, nieprzyjemny miesiąc szczególnie w Wielkiej Brytanii kiedy za oknem szaro buro, odpalam laptopa i przeglądam YouTube bardzo lubię oglądać kanały urodowe. Sprawia mi to ogromną przyjemność szczególnie kiedy potrzebuję wyciszenia, więc tak sobie oglądam a to było jakieś dwa lub trzy tygodnie temu i wpadłam na fajny pomysł. Z racji tego że jest dużo różnych nagonek urodowych postanowiłam dołączyć do kilku z nich

#akcjitwarz
#akcjapielęgnacja
#akcjamodelowanie   

Pomyślicie pewnie co to ma na celu, gdzieś kiedyś czytałam że celów można mieć wiele, ale jeśli są one odpowiednio sprecyzowane to idzie nam z nimi łatwiej, to prawda. Zrobiłam założenie że jeśli poświecę swojemu ciału godzinne dziennie to za kilka miesięcy zobaczę efekty ciężkiej pracy nad sobą.Styczeń jest miesiącem planowania "grubszych" spraw, może dzięki temu zachęcę wasz do przyłączenia się do #akcji nie musi to być jedna z moich, napiszcie jakieś własne dajcie sobie termin, nasze życie i tak upływa pod pretekstem byle do. Warto spróbować. Tymczasem zapraszam was na moich pomocników, ulubieńców którzy towarzyszą mi od około miesiąca i bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. 



Szczotka do masażu ciała 

Z pozoru niewinnie wyglądająca szczotka z naturalnym włosiem i gumowymi wypustkami może nas trochę zmylić. Próbowałaś kiedyś umyć nią swoje ciało ? Jeśli tak to wiesz jak to pachnie, z pozoru niewinna owalna ładnie leżąca w dłoni szczotka ma bardzo ostre włosie.
Szczotki używam na sucho jak i na mokro, pamiętam pierwsze kilka dni kiedy moja skóra wołała dość, już po pierwszym tygodniu jej stosowania była bardziej napięta i gładsza. 
Wpijała balsamy jak wodę, mówi się że poranek lepiej zacząć od szczotkowania niż kawy - lepiej pobudza nasze ukrwienie, wspomaga układ krążenia a poza tym rozluźnia nasze mięśnie. 

Zasada szczotkowania
Podstawową i najważniejszą zasadą jest aby ruchy były wykonywane w kierunku serca, co jak wiecie jest zgodne z przepływem limfy. Masujemy nogi w górę aż do tułowia i szyi, a ręce - od doni do ramion.


Masaż działa jak peeling na początku zacznij od dwóch w tygodniu aby przyzwyczaić swoją skórę do szorstkiego włosia, z tygodnia na tydzień można zwiększać liczbę zabiegów. Polecam! 






Szczoteczka do mycia i masażu twarzy

Dostałam ją pod choinkę w zeszłym roku, i naprawdę myślałam że to bubel. Próbowałam jej wtedy max 3 razy i stwierdziłam że nic nie daje. Oj kobieto gdzie twoja systematyczność. Przekonałam się pod koniec 2018 kiedy na YouTube zaczęło się pojawiać coraz więcej szczoteczki Foreo Luna. Dziś kupimy wiele zamienników tej jakże popularnej szczotki, pytanie tylko czy równie dobrej. Moja szczoteczka pochodzi z Lidla jest to Facial Cleansing Brush Silver Crest jeśli jeszcze nie słyszałaś zapraszam do krótkiej recenzji.

Facial Cleansing Brush Silver Crest

Kiedy po czasie wzięłam ją pierwszy raz do ręki pomyślałam że niczym nie różni się od droższych zamienników, wręcz przeciwnie jest solidnie wykonana dobrze trzyma się w doni podczas mycia, nie wyślizguje się - same plusy. Szczotka posiada dwa cykle : mycia i masażu twarzy. Powiem szczerze, posiadam cerę mieszaną i przy mojej przetłuszczającej się strefie T lubię wieczorem umyć twarz tą szczoteczką, czuję że moja cera po umyciu jest czysta a dodatkowo dostaje porcję masażu, dwa w jednym. Nie miałam porównania z marką Foreo, ale szczoteczkę z Lidla mogę śmiało polecić. Używam szczoteczki codziennie podczas wieczornej pielęgnacji.






Roller do twarzy z jadeitu

Co to takiego ten jadeit ? to kamień żadowy o właściwościach odmładzających, w krajach azjatyckich nazywany jest "kamieniem młodości".
Dziewczyny ten masaż naprawdę działa poprawia krążenie krwi, a zmarszczki i bruzdy są wygładzone, zmniejszają się cienie pod oczami i zwężają pory - faktycznie coś w tym jest staram się go stosować codziennie podczas pielęgnacji i widzę różnicę. Działa liftingująco poprawia także cerę naczynkową. Taki mały gadżet a tyle dobrego, kupiłam go za około 30 zł, większość z nich nie przekracza ceny 50 zł Polecam naprawdę warto się w niego zaopatrzyć.

 



Podsumowując: wszystkie trzy gadżety sprawdzają się u mnie naprawdę dobrze i żaden nie kosztował więcej niż 50 zł, sama uczę się systematyczności i wiem że w przyszłości moja skóra będzie mi za to wdzięczna.


Może masz sprawdzone triki lub gadżety do pielęgnacji ? Podziel się nimi będzie mi bardzo miło, zapraszam do obserwowania i komentowania. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie TheAlenGlam








2 komentarze:

  1. Ciekawe gadżety, żadnego z powyższych niestety nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zachęcam, np roller sprawdza się naprawdę super :)

      Usuń

Copyright © 2014 The Alen Glam , Blogger