Makeup'owe love #2

Makeup'owe love #2

Revolution Conceal and Define Concealer




Zawsze byłam święcie przekonana że nie potrzebuję korektora, był brak cieni pod oczami a używając podkładu jechałam po całej twarzy. Od kiedy pod oczami pojawiły mi się cienie stwierdziłam o nie! Trzeba zainwestować w korektor, na początek jakiś tańszy aby sprawdzić... hmm kupiłam ten korektor w jednej z słynnych angielskich drogerii. Cena petarda, a co sądzę o zakupie ? Zapraszam do mojej krótkiej recenzji.


Jak już wszyscy dobrze wiemy marka Makeup Revolution zawojowała na rynku, w swoim asortymencie posiada kosmetyki do makijażu w bardzo przystępnych cenach. Patety do makijażu tej marki są hitem internetu! Pigmentacja to prawdziwa petarda, a ich cena! Aż mówi żeby to kupić :) 

Moim najnowszym nabytkiem jest korektor pod oczy Conceal & Define Concealer, który potrafi zamaskować naprawdę każdą niedoskonałość naszej cery, plusem jest to że nie wygląda to sztucznie.
Korektor posiada fajny aplikator, który umożliwia łatwą aplikacje gęstego produktu, zazwyczaj wystarczy max trzy kropeczki pod oczami, ja osobiście rozprowadzam korektor gąbeczką. Przy czym zanim położę korektor nakładam krem pod oczy, jeśli coś mi nie odpowiada staram się poprawić makijaż opuszkiem palca. Nie zbiera mi się w zmarszczkach zawsze po aplikacji dokładnie przypudrowuję. Jego jedyna wada w mojej opinii to produkt jest mało wydajny, pod koniec opakowania ciężko wydostać resztki z buteleczki.
Aktualnie posiadam kolor C5 który teraz wydaje mi się zbyt ciemny, przy najbliższej wizycie w drogerii kupię jaśniejszy odcień !



Produkt znajduje się w bardzo eleganckim opakowaniu, wprawdzie wygląda jak szminka.
Jego koszt wacha się w granicach 20 zł za 4g produkt. Ma ogromną gamę kolorów więc każdy może znaleźć coś dla siebie. 


Zalety:
  • redukuje niedoskonałości cery
  • dobrze napigmentowany
  • konsystencja nie podkreśla zmarszczek
  • nie wysusza 
  • szeroki wybór kolorów
  • cena  



Może Wy macie jakąś przygodę, opinię na temat tego korektora? Podziel się będzie mi bardzo miło, zapraszam serdecznie do komentowania i obserwowania mojego bloga - zostawiając ślad na pewno wpadnę i do Ciebie z wizytą :) Pozdrawiam serdecznie TheAlenGlam

Clinique - Beyond Perfecting Foundation + Concealer

Clinique - Beyond Perfecting Foundation + Concealer







Będąc na zakupach w dużej galerii handlowej natknęłam się na stoisko Clinique, przeglądając co mają nowego natrafiłam na podkład i korektor w jednym ❤️ ładne opakowanie i odpowiednio dobrany kolor przekonało mnie od razu 😊 zapraszam was na krótki wpis i moja ocenę tego podkładu.



Beyond Perfecting Foundation + Concealer

Opis producenta
Clinique przedstawia NOWY podkład + korektor Beyond Perfecting Foundation + Concealer, który sprawi, że Twoja cera będzie wyglądać nieskazitelnie przez cały dzień. Wypróbuj formułę 2 w 1, a uzyskasz efekt pełnego krycia bez obciążania skóry grubą warstwą podkładu. Przekonaj się, że Twoja cera może wyglądać idealnie bez względu na czas i miejsce.


Moja opinia 

Podkład ma lekką, pozwalającą oddychać formułę która dostosowuje się do indywidualnych potrzeb skóry, nie wysusza wręcz odwrotnie przesuszone obszary skóry zostają fajnie nawilżone. Przeznaczeniem podkładu jest zamaskowanie niedoskonałości, wyrównanie kolorytu, moim zdaniem naprawdę dają radę. Podkład idealnie wpasowuje się w skórę twarzy, dzięki zawartości specjalnych polimerów bardzo łatwo i gładko się go rozprowadza. Jak już pewnie wiecie jestem posiadaczką cery mieszanej z dużym przetłuszczaniem w strefie T, podkład Beyond Perfecting Foundation + Concealer sprawdza się u mnie fantastycznie, piszę to zupełnie szczerze. Codziennie rano po odpowiedniej pielęgnacji nakładam podkład na twarz, nakładam go beauty blenderem, rzadko używam bazy pod makijaż zazwyczaj tylko krem, podkład utrzymuje się świetnie przez 10h. Może jedynie przez zmianę temperatury po około 5 godzinach zaczyna świecić się mój nos, ale to nic nowego poza tym trzyma się bez zarzutów. 




Beyond Perfecting Foundation + Concealer - podkład znajduje się w szklanej dizajnerskiej buteleczce która przyciąga uwagę, posiada bardzo aplikator który umożliwia nam nałożenie odpowiedniej ilości podkładu, już niewielka ilość pozwala na bardzo fajne lekkie krycie. Ja osobiście nie lubię efektu maski, poza tym moja skóra nie potrzebuje dużej ilości podkładu.



Marka Clinique wypuściła na rynek 28 odcieni
Mój odcień to : 02 Alabaster 
Cena: 159 zł (douglas) można złapać również za 110 zł w drogeriach internetowych 

Zalety :


  • dobre krycie
  • nawilżenie
  • naturalny look
  • dodaje skórze blasku
  • trwałość
  • buteleczka 
  • aplikator 




Dziewczyny może Wy macie jakieś opinie na temat tego podkładu ? Zapraszam Was bardzo serdecznie do komentowania i obserwowania oczywiście. Pozdrawiam cieplutko TheAlenGlam
SUNDAY BRANCH - YANKEE CANDLE SPRING COLLECTION 2019

SUNDAY BRANCH - YANKEE CANDLE SPRING COLLECTION 2019



NOWA KOLEKCJA YANKEE CANDLE - SUNDAY BRANCH




Yankee Candle niedawno wypuściło swoją wiosenną kolekcję, jak już niektórzy mnie znają jestem freakiem zapachów tej firmy. Najnowsza kolekcja składa się z aktualnie pięciu nut zapachowych, każdej wielkości, ja stałam się posiadaczką 3 wosków które najbardziej przypadły mi do gustu.
Jak wiecie ja lubię mieszać i zmieniać zapachy dosyć często, lubię kupować duże słoje ale niestety nie zawsze wypalam je do końca(tak już mam). Dlatego częściej sięgam po małe tartaletki. Moją kolekcję powiększyły: Blush Bouquet, Floral Candy,Sweet Morning Rose



YANKEE CANDLE BLUSH BOUQUET



Opis producenta 


Radosne różowe peonie, lilie i kwiaty cytrusów ułożone w bukiecie, który idealnie prezentuje się na środku stołu"

Nuty zapachowe




  • nuty górne: kwiat kwitnącej wiśni 
  • nuty środkowe: piwonia, słodki groszek, lilia 
  • nuty dolne: bursztyn


  • Moja opinia

    Zdecydowanie mój faworyt, pachnie pięknie świeżo, jak zmysłowe kobiece perfumy. Spodziewałam się bardziej kwiatowego zapachu, a tu ku mojemu zaskoczeniu zapach obłęd. Wosk ma mocny zapach ale nie intensywny, zapaliłam go w pokoju dziennym który mamy połączony z jadalnią, nie sprawdził się na tak duże pomieszczenie. Natomiast w moim gabinecie, zapach unosi się jeszcze przez jakiś czas od zagaszenia. 


    YANKEE CANDLE FLORAL CANDLE



    Opis producenta


    Kolorowe kwiatki błyszczące kryształkami cukru i delikatnie ułożone na kremowej polewie
    Nuty zapachowe 

    • nuty górne: łyżeczka cukru, brzoskwiniowy nektar, porzeczka
    • uty środkowe: delikatne płatki jaśminu, czarny bez, wiciokrzew
    • nuty dolne: słodki fiołek 

    Moja opinia

    Kolejny piękny zapach z tej kolekcji, pierwsze skojarzenie - piękne perfumy! Zapach słodki a jednocześnie lekki i świeży. Po odpaleniu piękny słodko - kwiatowo - owocowy, mogę przyznać że nie jest tak intensywny, moim zdaniem nadaje się do niewielkich pomieszczeń. 


    YANKEE CANDLE SWEET MORNING ROSE 



    Opinia producenta 
    Śliczne, różowe ciasteczka artystycznie wykończone delikatnymi płatkami róż.


    Nuty zapachowe 

    • nuty górne: gruszka, woda lekko opadajaca na płatku róży 
    • nuty środkowe: słodkie płatki róży, lilia, olejek Ylang Ylang
    • nuty dolne: piżmo, mięciutkie pianki


    Moja opinia 

    Obłęd! Zabójczo pięknie pachnie, uwielbiam zapach róż a w tym połączeniu to jest definitywnie mój faworyt. Słodycz gruszki z połączeniem róży daje intensywny zapach który wypełnił całe duże pomieszczenie dzienne i jadalnię, dość mocny. Polecam naprawdę piękny.



    PAMIĘTACIE JAK USUNĄĆ WOSK Z KOMINKA ? 

    Wosk z kominka usuwamy najlepiej i najłatwiej po wcześniejszym zamrożeniu kielicha kominka. Jeśli jednak posiadacie kominek bez ruchomego kielicha, najlepiej zapalić tealight na kilka sekund to ułatwi nam pozbycie się wypalonego wosku. Pamiętaj nigdy nie używaj ostrych przedmiotów do wydrapania wosku, może to jedynie uszkodzić ceramiczny kominek. 




    Mam nadzieję że spodobał wam się mój post, a może wy macie jakieś ulubione zapachy, świece, woski które warte są polecenia? Dajcie znać chętnie się z tym zapoznam, a dziś zapraszam was do komentowania i obserwowania mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie TheAlenGlam


    BE SEXY! LINGERIE

    BE SEXY! LINGERIE






    Która kobieta nie lubi sexownej bielizny? Ja tam na poprawę humoru wolę kupić fajną bieliznę jak kolejną parę szpilek w których za często nie chodzę. Mając na sobie taką bieliznę nawet na co dzień czuję się bardziej kobieco, czerwona, czarna, butelkowa zieleń - ubiorę każdy kolor (nie każdy fason)
    Mamy miesiąc luty, za kilka dni walentynki wiem że nie każdy je obchodzi, jednak ja na ich cześć ubieram czerwoną ulubioną bieliznę.

    Załapałam się na kilka wyprzedaży w tym roku i dwie perełki kupiłam dosłownie za grosze

    Czerwony komplet z Primark

    Sexy czerwone body
    Leży idealnie, bardzo sexowny, biust ładnie układa się w tych miseczkach 




    Czarny stanik Primark 

    Pięknie leży, sprawdzi się nie tylko na walentynkowy wieczór, spokojnie można go ubrać pod koszulę. Biust pięknie się w nim układa.





    Znam swój rozmiar - na moje szczęście, oczywiście nie każda firma ma taką samą rozmiarówkę ale w dzisiejszych czasach zawsze możemy zrobić wymianę - zwrot. Lubię robić zakupy przez internet ze względu na ograniczony czas, zazwyczaj wybieram jedna z tych angielskich stron gdzie znajdziecie nie tylko seksowną bieliznę. Na walentynki znajdziecie na nich wiele ofert i obniżek cenowych, zachęcam do zakupów.





    Pamiętajcie że nie tylko szpilki sprawiają że czujemy się kobieco, z okazji nadchodzącego 14 lutego "Dnia Walentego" życzę Wam dużo miłości,partnera, przyjaciela. Wszystkiego czego same sobie życzycie. Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga. Pozdrawiam serdecznie. TheAlenGlam


    NIEKOSMETYCZNI ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019

    NIEKOSMETYCZNI ULUBIEŃCY STYCZNIA 2019




    Styczeń odszedł w zapomnienie, nieprzyjemny miesiąc szczególnie w Wielkiej Brytanii kiedy za oknem szaro buro, odpalam laptopa i przeglądam YouTube bardzo lubię oglądać kanały urodowe. Sprawia mi to ogromną przyjemność szczególnie kiedy potrzebuję wyciszenia, więc tak sobie oglądam a to było jakieś dwa lub trzy tygodnie temu i wpadłam na fajny pomysł. Z racji tego że jest dużo różnych nagonek urodowych postanowiłam dołączyć do kilku z nich

    #akcjitwarz
    #akcjapielęgnacja
    #akcjamodelowanie   

    Pomyślicie pewnie co to ma na celu, gdzieś kiedyś czytałam że celów można mieć wiele, ale jeśli są one odpowiednio sprecyzowane to idzie nam z nimi łatwiej, to prawda. Zrobiłam założenie że jeśli poświecę swojemu ciału godzinne dziennie to za kilka miesięcy zobaczę efekty ciężkiej pracy nad sobą.Styczeń jest miesiącem planowania "grubszych" spraw, może dzięki temu zachęcę wasz do przyłączenia się do #akcji nie musi to być jedna z moich, napiszcie jakieś własne dajcie sobie termin, nasze życie i tak upływa pod pretekstem byle do. Warto spróbować. Tymczasem zapraszam was na moich pomocników, ulubieńców którzy towarzyszą mi od około miesiąca i bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. 



    Szczotka do masażu ciała 

    Z pozoru niewinnie wyglądająca szczotka z naturalnym włosiem i gumowymi wypustkami może nas trochę zmylić. Próbowałaś kiedyś umyć nią swoje ciało ? Jeśli tak to wiesz jak to pachnie, z pozoru niewinna owalna ładnie leżąca w dłoni szczotka ma bardzo ostre włosie.
    Szczotki używam na sucho jak i na mokro, pamiętam pierwsze kilka dni kiedy moja skóra wołała dość, już po pierwszym tygodniu jej stosowania była bardziej napięta i gładsza. 
    Wpijała balsamy jak wodę, mówi się że poranek lepiej zacząć od szczotkowania niż kawy - lepiej pobudza nasze ukrwienie, wspomaga układ krążenia a poza tym rozluźnia nasze mięśnie. 

    Zasada szczotkowania
    Podstawową i najważniejszą zasadą jest aby ruchy były wykonywane w kierunku serca, co jak wiecie jest zgodne z przepływem limfy. Masujemy nogi w górę aż do tułowia i szyi, a ręce - od doni do ramion.


    Masaż działa jak peeling na początku zacznij od dwóch w tygodniu aby przyzwyczaić swoją skórę do szorstkiego włosia, z tygodnia na tydzień można zwiększać liczbę zabiegów. Polecam! 






    Szczoteczka do mycia i masażu twarzy

    Dostałam ją pod choinkę w zeszłym roku, i naprawdę myślałam że to bubel. Próbowałam jej wtedy max 3 razy i stwierdziłam że nic nie daje. Oj kobieto gdzie twoja systematyczność. Przekonałam się pod koniec 2018 kiedy na YouTube zaczęło się pojawiać coraz więcej szczoteczki Foreo Luna. Dziś kupimy wiele zamienników tej jakże popularnej szczotki, pytanie tylko czy równie dobrej. Moja szczoteczka pochodzi z Lidla jest to Facial Cleansing Brush Silver Crest jeśli jeszcze nie słyszałaś zapraszam do krótkiej recenzji.

    Facial Cleansing Brush Silver Crest

    Kiedy po czasie wzięłam ją pierwszy raz do ręki pomyślałam że niczym nie różni się od droższych zamienników, wręcz przeciwnie jest solidnie wykonana dobrze trzyma się w doni podczas mycia, nie wyślizguje się - same plusy. Szczotka posiada dwa cykle : mycia i masażu twarzy. Powiem szczerze, posiadam cerę mieszaną i przy mojej przetłuszczającej się strefie T lubię wieczorem umyć twarz tą szczoteczką, czuję że moja cera po umyciu jest czysta a dodatkowo dostaje porcję masażu, dwa w jednym. Nie miałam porównania z marką Foreo, ale szczoteczkę z Lidla mogę śmiało polecić. Używam szczoteczki codziennie podczas wieczornej pielęgnacji.






    Roller do twarzy z jadeitu

    Co to takiego ten jadeit ? to kamień żadowy o właściwościach odmładzających, w krajach azjatyckich nazywany jest "kamieniem młodości".
    Dziewczyny ten masaż naprawdę działa poprawia krążenie krwi, a zmarszczki i bruzdy są wygładzone, zmniejszają się cienie pod oczami i zwężają pory - faktycznie coś w tym jest staram się go stosować codziennie podczas pielęgnacji i widzę różnicę. Działa liftingująco poprawia także cerę naczynkową. Taki mały gadżet a tyle dobrego, kupiłam go za około 30 zł, większość z nich nie przekracza ceny 50 zł Polecam naprawdę warto się w niego zaopatrzyć.

     



    Podsumowując: wszystkie trzy gadżety sprawdzają się u mnie naprawdę dobrze i żaden nie kosztował więcej niż 50 zł, sama uczę się systematyczności i wiem że w przyszłości moja skóra będzie mi za to wdzięczna.


    Może masz sprawdzone triki lub gadżety do pielęgnacji ? Podziel się nimi będzie mi bardzo miło, zapraszam do obserwowania i komentowania. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie TheAlenGlam








    Makeup Revolution Highlighter Pallet

    Makeup Revolution Highlighter Pallet



    Makeup Revolution Highlighter Pallet 

    Kilka dni temu robiłam zakupy w jednej z polularnych angielskich drogerii Superdrug, kupiłam kilka niezbędnych kosmetyków a dodatkowo dostałam darmową kosmetyczkę z naprawdę fajna zawartością. Między innymi tę paletę do konturowania twarzy i ciała. Jeśli jesteś ciekaw zapraszam do opisu poniżej




    Jest to piękna paleta trzech rozświetlaczy, o naprawdę dobrej pigmentacji, cienie są wypiekane więc nie musimy się bać o ich osypywanie. Rozświetlające i odświeżające odcienie palety nadają się do konturowania twarzy i ciała, bez problemu można je używać jako cienie do powiek naprawdę robią wrażenie. Trzy różne odcienie ozdobią każdy makijaż dzienny jak i wieczorowy, rozświetlacze pozwolą nam wyeksponować te miejsca które chcemy podkreślić czy uwypuklić np. usta, kości policzkowe czy nadać efekt trój wymiarowości podczas modelowania twarzy. 




    Powierzchnia palety pozwala nam na bezproblemową aplikacje, aby uzyskać naturalny efekt subtelnego rozświetlenia polecam użyć pędzla o luźnym włosiu, natomiast gęściejsze włosie pozwoli nam na mokry efekt - tzw. efekt glow
    Dodatkowo nałożone na mokro utrzymują się cały dzień. 

    Opakowanie palety jest bardzo dobrze wykonane, duże lusterko jest ogromnym plusem pozwala poprawić makijaż zawsze kiedy tego potrzebuję.

    Cena tej palety w Polsce to około 33 złote, jak na paletę o tak dobrej pigmentacji cena jest ok.



    Polecam z całego serca zakochacie się w niej :) Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga. Życzę wszystkim udanego dnia

    Barry M. Matte Me Up - Lip Kit

    Barry M. Matte Me Up - Lip Kit


    BarryM Matte Me Up -Lip Kit Matte Liquid Lip Paint - Lip Liner






    Tak uwielbiam pomadki, błyszczyki, szminki! Tak jestem freakiem jeśli chodzi o ten temat, naprawdę to lubię. Kiedy widzę coś na promocji, jakąś nowość w moim ulubionym kolorze biorę! Te zestawy dorwałam kiedyś na promocji - nie mogłam się oprzeć. 

    Matte Liquid Lip Paint

    Jest to mocno napigmentowana matowa pomadka, w zestawie z konturówką tworzą duet doskonały. Konturówką bardzo łatwo się maluje wręcz powiedziała bym miękko sunie po ustach. Zakupiłam ją w trzech kolorach : Bespoke, Runway, Pose 







    Pomadka ma bardzo dobre krycie, pewnie zastanawiacie się jak z trwałością - jadłam, piłam i poprawiłam ją raz a to było po około 7 godzinach. Nie wysuszyła mi ust, wręcz odwrotnie czym jestem mile zaskoczona. Wykończenie satynowe, nie skleja ust, naprawdę dobrze się nosi. Koszt takiej pomadki w Polsce 29,90 zł Pojemność pomadki to 27,6g. Występują w 5 odcieniach, największą dostępność mają w drogeriach UK np. Superdrug itp.





    A może w waszych kosmetyczkach znajdują się jakieś fajne pomadki które warto przetestować? może macie ochotę się tym podzielić, chętnie poczytam.
    Zapraszam serdecznie do komentowania, obserwowania mojego bloga.
    Zostaw po sobie ślad postaram się  również zaglądnąć do twojego królestwa.
    Pozdrawiam serdecznie TheAlenGlam

    Copyright © 2014 The Alen Glam , Blogger